Witajcie!
Bardzo polubiłam naturalne lub robione samemu peelingi. Od pierwszej próbki podobał mi się cukrowy peeling. Zawsze kupowałam go w jakiejś mydlarni, ale z powodu brzydkiej pogody zawędrowałam tylko pod podziemne przejście koło przystanku Dworzec Główny do sklepu naturalnymi kosmetykami. Dostępne tam są robione przez nich peelingi cukrowe we wspaniałych zapachach: cukrowo-kawowy, cytrusowy i wiele innych. Ja zabrałam cytrynowy :)
Peeling jest zapakowany w ładne i łatwe w umyciu opakowanie (mogłam wybrać z obszyciem z materiału na wieczku, ale pomyślcie jak by się brudziło łatwo). Zabrałam ok 50 g, bo nie używam go dużo, bo tylko na twarz a wolę co jakiś czas kupić świeży i w innym zapachu.
Działą tak jak lubię: w miarę mocno drapie skórę, ale zostawia tłusty osad. Kocham ten tłuszczyk:) Znika po ok 20 min, więc nie ma klejenia przez pół nocy :)
Niestety nie dają żadnej ulotki z czego jest zrobiony ani do kiedy ma termin ważności - co jest dużą wadą jeśli mamy większą ilość albo coś nas uczuli.
Sklepik jest w świetnej lokalizacji, rewelacyjny dojazd i miła obsługa sprawiły, ze wróciłam tam po olejek do włosów:)
Ciekawy ten peeling :))
OdpowiedzUsuńnie uzywalam,ale u siebie na blogu pisalam o pellingu z green pharmacy tez cukrowy i uwielbim go pozdrawiam
OdpowiedzUsuń